Geoblog.pl    Grzdacz    Podróże    Podróż z plecakiem po Azji. 2008/2009    Zalatwianie wizy do Indii
Zwiń mapę
2008
18
paź

Zalatwianie wizy do Indii

 
Sri Lanka
Sri Lanka, Colombo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8491 km
 
Do Colombo przyjechalismy pociagiem z Negombo (ok35km) za 90 rupii czyli niecalego dolara za dwie osoby. Tutejszy pociag jest dobrym miejscem na wyciaganie kasy. W trakcie prawie dwugodzinnej (!!) podrozy pojawili sie kolejno: Sprzedawca orzeszkow i wody ktore wyciagal z brudnych wiader a orzeszki podawal zawiniete w gazete, kaleka z powykrecanymi stopami, kolejny sprzedwaca ( niewiadomo czego), grajek na organach elktronicznych, z wlasnym duzym glosnikiem i akumulatorem, grajek na pustej puszcze i stara kobieta z wielkim biustem natarczywie potrzasajaca kubkiem do ktorego trzba bylo wrzucac kase :) W pociagu stanowilismy atrakcje bo bylismy jedynymi bialasami.Na dworcu w Colombo dorwal nas gostek z tuk-tukiem ( tutejsza motoriksza na trzech kolkach) i zawiazl nas do hotelu za niecale 9 dolarow za dwie osby za noc. wozil nas pewnie kilka razy w kolo i dlatego niezdazylismy pozniej do ambasady ktora zamkneli nam doslownie przed nosem. dlatego musimy tu kiblowac do poniedzialku. Na wize czeka sie ponoc 5 dni i kosztuje to okolo 5000 rupi czyli ok 47$. Po poludnoiu poszlismy na spacer po miescie i zapomnielismy planu miasta. Lazilismy smierdzaca, halasliwa ulica Galle Road i oczywiscie nie trafilismy tam gdzie chceilismy. Za to dorwala nas wieczorna monsunowa ulewa wiec po kilku minutach nie bylo na nas suchej niktki ale temperatura wynosila wtedy 28 stopni wiec bylo fajnie. Gdy weszlismy do Mc Donalds'a gdzie jest klima to poczulismy sie jakbysmy weszli do igloo. Prawie na kazdym skrzyzowaniu stoja policjanici i wojsko uzbrojeni po zeby i kontroluja sporo samochodow. Dla nas tez byli przydatni gdy odgonili psy ktore chcialy podgryzc Dorotke:)
Miejsce gdzie teraz mieszkamy to jest prywatny dom dla gosci. Takie prywatne kwatery jak w np. Zakopcu. Nie mamy klimatyzacji a jedynie wiatrak pod sufitem mieszajacy powietrze. Dorus cierpi z powodu jedzenia bo wszystko jest bardzo pikantne nawet zarcie w Mc Donaldzie. Naszczescie frytek nie doprawili papryczka.

Dzisiaj wybralismy sie zobaczyc swiatynie hinduistyczna Subramania, po drodze zatrzymaklismy sie w Parku Wiharamahadevi, ktory okazal sie juz nieco podupadly i w krzakach siedzialy przytulone parki zaslaniajace sie parasolami. My tez kupilismy sobie parasol za 500 rupii ktory automatycznie sie otwiera i zamyka!!!! Przydaje sie zarowno na deszcz jak i na slonce. Po drodze weszlismy tez do swiatyni Seema Malaka.
Tutejsza kafejka Internetowa kosztuje 60 r/godz czyli taniej niz w Negombo.
Niedlugo musimy konczyc nasz pobyt w tutejszym przybytku bo jak codzien zbliza sie wieczorna burza.

Cola 140 Rupii
Ambun (maly) 135 R
Woda 1.5 litra 40-60 R
Frytki w Mc Donaldzie 160 R
Shake 130 R
Pizza ( mala)w Pizza Hut 350 R
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (10)
DODAJ KOMENTARZ
anthem
anthem - 2008-10-18 15:12
Doris, pikantne potrawy sa bardzo pyszne i zdrowe - ja na Twoim miejscu bym nie marudził!
 
anthem
anthem - 2008-10-18 15:14
Nareszcie troche zdjęc, ale wydaje mi sie ze nie które zostaly za bardzo pomniejszone.
 
anthem
anthem - 2008-10-18 15:21
A i jeszcze jedno, żeby tyle tysięcy km jechać aby stołowac się w mcDonaldzie?
Przecież na Wyżynach byłoby bliżej
 
Grześ
Grześ - 2008-10-18 20:31
To macie około tygodnia czasu na zwiedzanie Colombo i okolic. Ja mam problem z wzięciem siedmiu dni urlopu, a wy po prostu czekacie na wize(taki krótki przestój) Nudzić to się chyba nie będziecie.Chciałbym zobaczyć tego grajka z pociągu z akumulatorem i głośnikami.Fajnie chociaż grał?
 
Grzdacz
Grzdacz - 2008-10-19 10:55
W Colombo jestesmy tylko z koniecznosci bo nie przepadamy za duzymi miastami a to jest wyjatkowo halasliwe i smrodliwe.
 
anthem
anthem - 2008-10-19 11:09
Tak? A to dziwne... Bo mi sie wydaje, że ktos wyjechał z małego miasta do dużego i brzydkiego:)
 
Roland
Roland - 2008-10-19 16:00
Nie zrobiłeś przypadkiem zdjęcia tej babki z pociągu z walorami?Ciekaw jestem kiedy się zaczną skorpiony i kobry?! Widzimy, że śpicie grzecznie na osobnych łóżkach?! Cieszymy się, że jesteście zdrowi. Słyszalność była bardzo kiepska..., ale zawsze to żywy głos! Ściskamy, buziaki. Trzymajcie się
ps. zbliża się koniec miesiąca, co z alimentami- to ja CB...VW ???????
 
anthem
anthem - 2008-10-20 20:53
Przemek wyjechał a Ty mu tutaj o alimentach przypominarz!
Roland, jestes po prostu złośiwy!
 
Grzdacz
Grzdacz - 2008-10-21 13:19
Ozi. Na swoj wujazd do Tajlandii musisz koniecznie zabrac duzy zapas jaderek z grejfruta bo inaczej caly czas bedziesz zwiedzal tajskie toalety. Musimy Cie rozczarowac ale tutejsze mc Donaldy sa tansze niz na Wyzynach.
 
anthem
anthem - 2008-10-21 13:59
Rozumiem, że są tansze, ale poza tym czymś się różnią?
 
 
Grzdacz

Dorotka i Przemek
zwiedzili 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 159 wpisów159 332 komentarze332 871 zdjęć871 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
05.04.2011 - 06.04.2011
 
 
 
21.07.2008 - 24.07.2008