Bangkok po raz czwarty i ostatni... (na razie oczywiscie)

Droga z Phang Nga trwala 12 godzin - taka jest cena za tansze, lokalne autokary. Bilet kosztowal 442 Baty na osobe. Teraz juz wiemy, ze autobus nr 3 z dworca autobusowego polnocnego jest darmowy! Na Khao San Road jedzie sie okolo 30 min. Stanowisko autobusowe na dworcu troche trudno jest znalezc ale dla chcacego nic trudnego, zwlaszcza ze taksowkarze chca 200 batow.
No wiec znowu ten sam hotelik, michy muesli z jogurtem i owocami i duuuuuzy shopping :) Ciekawe jak my to wszystko zabierzemy do samolotu. Wybralismy sie dzisiaj do akwarium (najwieksze w Azji poludniowo-wschodniej) z inicjatywy Przemka. Zastanawiam sie czy bardziej go ryby interesowaly czy budowa akwarium i 14 cm grubosci szyby:) Za wstep trzeba slono zaplacic ale nie zalujemy. Mozna z bardzo bliska obejrzec rekiny, plaszczki, pingwiny i mnostwo innych morskich stworzen. Oczywiscie naszym zdaniem akwaria sa o wiele za male do takiej ilosci ryb, ale tutaj sie takimi drobiazgami nie przejmuja. Najwieksze wrazenie robi spacer w tunelu ze szkla, gdzie nad glowa plywaja rekiny i plaszczki. Kto nie lubi nurkowac moze tutaj zobaczyc namiastke rafy koralowej. Zwiedzajac to miejsce utwierdzilismy sie w przekonaniu, ze czas wreszcie wysuplac kase i zrobic kurs PADI, no ale to juz dopiero nastepnym razem. Na Koh Phi Phi zastanawialismy sie juz nad tym ale bylo troche malo czasu. Kurs kosztuje tam 14 000 Batow. Moze ktos wie ile kosztuje w Egipcie? W kompleksie sa rowniez takie dziwactwa jak akwaria w samochodzie czyli auto wypelnione woda, pralka-akwarium, lodowka, kuchenka mikrofalowa ...
Wstep do akwarium kosztuje 850 Batow za osobe.
Najtanszy dojazd to lodz za 13 batow oraz Sky train.
Mamy tez wiadomosc z ostatniej chwili: Paczka wyslana 29 grudnia z Kolkaty wreszcie dotarla do celu/ Trwalo to ponad dwa miesiace i wyglada na to, ze dotarla w calosci. Teraz pora na nastepna przesylke do Polski tzn. my.

Komentarze (4)