Geoblog.pl    Grzdacz    Podróże    Podróż z plecakiem po Azji. 2008/2009    Halong Bay na ryzowych polach
Zwiń mapę
2009
07
lut

Halong Bay na ryzowych polach

 
Wietnam
Wietnam, Ninh Bình
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19491 km
 

Autokar sypialny sprawdza sie czesciowo. Wprawdzie nie najwygodniej sie w nim spi, bo troche rzuca na wyboistych drogach i jest dostosowany do wzrostu lokalnych, wiec jak ktos kest wyzszy to moze byc troche przyciasno. Jednak taka podroz w porownaniu do spedzenia nocy w publicznym autobusie na siedzeniu to prawdziwy luksus. Do miasta Ninh Binh dotarlismy ok. 4.30. Niestety... bo tutejsze hotele otwiera sie dopiero ok.7.00. Trzeba wiec bylo czekac do otwarcia na ulicy, a z jakiejs lokalnej knajpki przydroznej nie pozwolono nam skorzystac. Widac tylko dla tubylcow przeznaczona. Pozniej Przemek zrobil "rajd" po hotelach ale po raz kolejny okazalo sie. ze prawie wszystkie sa pelne i najtanszy pokoj jaki udalo nam sie znalezc kosztowal 12$. Od razu po zakwaterowaniu i zjedzeniu sniadania wypozyczylismy skuter i ruszylismy na objazd okolicznych atrakcji. Najpierw udalismy sie na splyw lodziami rzeka wsrod wapiennych wzgorz rozrzuconych na okolicznych polach zwana Halong Bay na ryzowych polach. Byly dwie wioslarki w naszej lodzi ale dosyc wiekowe wiec ja tez wziolem sie za wioslowanie, bo inaczej splyw trwalby pol dnia a tyle czasu nie mielismy. Tak wiec wszystkich wyprzedzalismy a ja po powrocie odkrylem na dloniach nowe odciski:) Pod koniec splywu wioslarki domagaly sie napiwku i nawet podaly kwote 20000VND. Nie doczekaly sie jednak od nas pieniedzy. Widoki byly naprawde piekne, przeplywalismy przez trzy groty. W trakcie splywu podziwialismy piekne formacje skalne oraz pracujacych wokolo na polach ryzowych rolnikow. Tak jak w Nepalu moglismy obserwowac zbior ryzu, tak tuytaj obserwowalismy przygotowanie pola i sadzenie. Wprawdzie widoki sa ladniejsze gdy pola sa zielone ale nam i tak sie bardzo podobalo i pogoda byla tez dobra. Potem pojechalismy naszym pojazdem po okolicznych wiochach i dotarlismy w takie miejsca gdzie juz tylko rowerem mozna bylo jezdzic. Motorkeim trudno sie tam jechalo ale sie jakos nam udalo. Jezdzilismy po walach otaczajacych ryzowe poletka, miejscowi wolali co chwila do nas: Hello i machali rekami. Byla tam cisz, spokoj. W koncu nie bylo halasliwych wietnamskich turystow. Praca na polach ryzowych nie nalezy do latwych i raczej nie jest przyjemna gdy trzeba brodzic po kolana w blocie i posadzic recznie tysiace sadzonek. Zeby bylo rowno do sadzenia uzywa sie sznurka wytyczjacego linie prosta. Potem pojechalismy do miejsca skad mozna sie wspiac na jedna z gorek. Z tego miejsca widok byl naprawde cudny a gdy pola sa zielone musi byc niesamowity:)
Tak wiec dzien mielismy pracowity i udany. Poszlismy dosyc wczesnie spac bo poprzednia noc w autobusie mimo, ze w sypialnym byla jednak meczaca. Na drugi dzien mielismy w planie wczesny wyjazd do Halong City.

Przeplyniecie lodzia 60000VND/ osobe
skuter 7$
wstep na gore 20000VND/osobe
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (19)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
Phobos
Phobos - 2009-02-09 18:00
Widze,ze zblizacie sie do Laosu,a co z Chinami mysleliscie o tym?Pozdrawiam i zycze powodzenia
 
Grzdacz
Grzdacz - 2009-02-10 12:55
pewnie, ze myslelismy o Chinach. Myslelsimy takze o wielu innych krajach w poblizu ale niestety finanse na to nie pozwalaja. Moze innym razem. Za miesiac niestety juz bedziemy w Polsce. Pozdrawiamy.
 
 
Grzdacz

Dorotka i Przemek
zwiedzili 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 159 wpisów159 332 komentarze332 871 zdjęć871 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
05.04.2011 - 06.04.2011
 
 
 
21.07.2008 - 24.07.2008