Geoblog.pl    Grzdacz    Podróże    Podróż z plecakiem po Azji. 2008/2009    Powrot do miejskiej dzungli ( ale na szczescie na krotko)
Zwiń mapę
2009
09
sty

Powrot do miejskiej dzungli ( ale na szczescie na krotko)

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17076 km
 
Wstalismy około 7.00 rano. Spakowaliśmy namiot i cały nasz majdan, co nie bylo zbyt latwe z uwagi na to, ze obozowisko bylo rozstawione na plazy w piachu a nie chcielismy zabrac ze soba zbyt duzo tego piachu, potem poszlismy pieszo do miejsca skad odjezdzaja taksowki do portu. Koszt takiego przejazdu to 120BHT na osobe, gdyż trzeba przejechac prawie cala dlugosc wyspy. O kolo 12 wyjechalismy autobusem z przystani ( juz na stalym ladzie) za 250 BHT od osoby i okolo 20.00 dotarlismy do wielkiej betonowej dzungli czyli Bangkoku. Przywitaly nas neony, drapacze chmur wielopoziomowe skrzyzowania, rzeki samochodowych swiatel. W tej dzungli latwiej zginac niz w tej prawdziwej z jadowitymi pajakami i wezami. Choc male trzesienie ziemii w godzinach szczytu zrobiloby tu niezla jatke :) Odebralismy nasze paszporty z wizami do Wietnamu i Laosu i poszlismy szukac jakiegos lokalu. Po drodze spotkalismy pare Ukraincow. Polecili nam hotel w ktorym sie zatrzymali, poniewaz nie moglismy znalezc zadnego wolnego pokoju. Okazalo sie, ze tam sa miejsca i wzielismy tani pokoj za 200BHT . W dodatku jest tu cicho w nocy, a nie tak jak w poprzednim hotelu, gdzie koniecznoscia bylo wkladanie waty do uszu by moc spac :) gdyz w poblizu na ulicy do pozna w nocy odbywaly sie dyskoteki.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (11)
DODAJ KOMENTARZ
anthem
anthem - 2009-01-09 15:50
Co się dzieje z Rolandem. Widzę, że totalnie olewa Wasz blog!
 
Maja
Maja - 2009-01-10 12:44
Nie wiem co sie dzieje z rodzina z Zakopanego, wiem ze ojciec czytywal bloga; mama nie ma dostepu do internetu ale sie pytala jak tam Wam jest gdy teraz bylam w Zakopcu.
Ja mam bloga caly czas otworzonego na kompie, wiec zagladam prawie codzinnie (tyle ze nie komentuje, napisalam ostatnio komentarz ale sie nie zapisal...)

U nas w kazdym razie wszystko ok, mrozy zelzaly i mamy 5 stopni i wiosena pogode :) Brzuch rosnie, termin na ok 17 maja.
 
Roland
Roland - 2009-01-10 13:54
Witajcie,
Bardzo dziękujemy za wszystkie życzenia: świąteczne, noworoczne, urodzinowe. Wszystkie dotarły. Życzymy Wam również wszystkiego co najlepsze i by Wasza wędrówka była równie wspaniała jak dotychczas.
Z przyczyn od nas niezależnych dopiero od 7 stycznia śledzimy Waszą trasę (cały Nepal i resztę). Trzymamy kciuki za pomyślne "wiatry".
Może uda się coś zmajstrować na odrobinę przedłużoną wędrówkę (tułaczkę!) Przez cały okres naszej nieobecności na blogu i tak byliście na naszych ustach i w myślach.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiamy, postaramy się poprawić. Trzymajcie się!
 
Grzdacz
Grzdacz - 2009-01-11 03:37
Fajnie, ze sie odezwaliscie. Jutro jedziemy do Kambodzy. U nas tez wszystko w porzadku, zdrowie dopisuje i nie chcemy wracac do Polski do zimna. Tu w Tajlandii jest zaj.... tylko sie plazowac i kajakowac, Musicie tu przyjechac przy najblizszej okazji. Taniej niz Malediwy a rownie pieknie a moze i ladniej.
 
anthem
anthem - 2009-01-11 07:23
A jak się głosuje na tego bloga, bo na tej stronie nic nie ma:(
Czy mój sms dotarł? Bo nie wiem jaką decyzje podjeliście w kwestii samolotu. Nadal Kraków czy może Londyn?
 
anthem
anthem - 2009-01-11 13:03
O widzę, że "we włosach kiwi kwiat dla ciebie miły..."
---
No i klamka już zapadła, spieszę donieść, że nasi kochani podróżnicy wracają 11 marca i będą w warszawie po 15 trzydzieści.
Proszę zainteresowane osoby o utworzenie komitetu powitalnego.
Na pokładzie samolotu, będą mieli przepyszne jedzonko koszerne:)
 
anthem
anthem - 2009-01-11 13:05
O i Roland się w końcu odnalazł, jak miło!
 
anthem
anthem - 2009-01-11 14:10
O widzę, że wam się jazda na skuterze spodobała:)
Myslicie, że wygracie?
Ale macie konkurenta do skutera, bo też się zgłosiłem :P
 
anthem
anthem - 2009-01-11 14:16
Ale jak wygram skuter to dam się wam przejechać :P
A swoją drogą, to w tej kategorii mogłyby być fajniejsze nagrody, np bilety lotnicze etc, skuter to dobry do kategorii teen:)
 
Grzdacz
Grzdacz - 2009-01-13 06:41
To nie Kiwi tylko Hibiskus. Ale przwda, ze ladnie wygladam?:) Skuter tez nam sie przyda, bedzie mozna sprzedac a za te pieniadze kolejna podroz zaliczyc :)
 
anthem
anthem - 2009-01-13 07:31
Tak, z hibiskusem za uchem wyglądasz jak prawdziwa Tajka:)
Skuter i owszem można zawsze spienięrzyć ale obecnie jest kryzys więc pewnie pójdzie ale dużo poniżej wartości:(
 
 
Grzdacz

Dorotka i Przemek
zwiedzili 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 159 wpisów159 332 komentarze332 871 zdjęć871 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
05.04.2011 - 06.04.2011
 
 
 
21.07.2008 - 24.07.2008