Geoblog.pl    Grzdacz    Podróże    Podróż z plecakiem po Azji. 2008/2009    Koniec trekkingu i odpoczynek w Pokharze
Zwiń mapę
2008
07
gru

Koniec trekkingu i odpoczynek w Pokharze

 
Nepal
Nepal, Pokhara
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12417 km
 
Z hotelu wyszlismy bez sniadania okolo 7 rano by zdazyc na jeepa ktory niby o siodmej wyjezdza z Jomson. Niestey szlismy droga ok.2 godz zanim nas dogonil jeep, ktorym zabralismy sie do Ghasy za 300Rs od osoby. Z Ghasy trzeba bylo isc ok. 1,5 godz by zlapac kolejny pojazd. Ale w nastepnej miejscowosci byl juz autobus do Beni ktorym jechalismy 3 godz za 500Rs od osoby. Jazda to byla jak na safarii bo droga jest bardzo wyboista, trzeba przejezdzac przez potoki, autobus omal nie ocieral sie o skaly a wszystko to w tumanach pylu. Dookola pelno mandarynkowych drzew ale nie bylo jak sie do nich dobrac z autobusu. I mogliśmy je tylko podziwiać i marzyć o smaku owoców, których dawno nie jedliśmy. W Beni bylismy po 15 a za okolo 30 min byl autobus do Pokhary. Jeszcze przed odjazdem autobusu kupilismy kilogram mandarynek i od razu je zjedlismy. To byly pierwsz owoce od wielu dni. Ola z Michale kupilim chyba 2kg mandarynek. Autobus z Beni do Pokhary kosztowal 220 Rs od osoby a jazda trwala ok 4 godz tak,ze do Pokhary zajechalismy juz po ciemku. Podjechalismy potem kawalek taksowka do dzielnicy turystycznej Lake Side za 150Rs i tam wybralismy hotelik prowadzony przez kilku braci za 300Rs za pokoj. niestety nie bylo w nim cieplej wody.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Grzdacz

Dorotka i Przemek
zwiedzili 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 159 wpisów159 332 komentarze332 871 zdjęć871 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
05.04.2011 - 06.04.2011
 
 
 
21.07.2008 - 24.07.2008