Geoblog.pl    Grzdacz    Podróże    Podróż z plecakiem po Azji. 2008/2009    Witajcie Indie :)
Zwiń mapę
2008
15
lis

Witajcie Indie :)

 
Indie
Indie, Chennai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10243 km
 
Podroz do Madrasu tez byla troche meczaca a to z powodu dlugiego nocnego oczekiwania na lot i brak mozliwosci wyspania sie. Musielismy do godz 11 rano opuscic nasz guest house i wcześniej też nie dało się zdrzemnąć. Wiekszosc czasu wiec spedzilismy na plazy. Wprawdzie udalo nam sie przysnac ale zalala nas fala i musielismy rzeczy suszyc i taki byl z tego pozytek. Na lotnisko pojechalismy tuk-tukiem za ostatnie 500 Rs. Na lotnisku wszedzie kontrole bagazy. Od razu przy wejsciu do budynku pierwsze przeswietlanie bagazu i rewizje. Tam siedzielismy od godz 21 do 1 w nocy oczekujac na odprwe. Przy wejsciu do bramki naszego samolotu, znowu przeswietlali bagaz podreczny a potem jeszcze kazali sciagac buty. Dobrze, ze chwile wczesniej zdjelem swoej smierdzace sandaly i wyrzucilem do kosza bo by wszyscy padli:) Gdy juz sadzilismy, ze mamy wszystkie kontrole za soba to kiedy wchodzilismy na poklad samolotu, w rekawie znowu rewizja bagazu i obmacywanie:)! Maja tutaj jakąś paranoje na punkcie bezpieczenstwa. Nawet w Izraelu tak nas nie kontrolowali:)!Przy wyjsciu z lotniska w Madrasie czyli Chennai tloczyl sie taki tlumek naganiaczy jakiego jeszcze nie widzielismy! Ale olalismy delikatnie mowiac ich usulgi. Przemek wymienil pieniadze. Kurs tutejszej rupii to 1$=44INR. Probowalismy znalezc jakies tanie polaczenie lotnicze do Patny w biurach linii lotniczych na lotnisku ale cena wynosila powyzej 350$, wiec zdecydowalismy sie na pociag. Wzielismy tuk-tuka za 300INR i jechalismy okolo 20 km do Dworca Kolejowego. Wszystko wydaje sie tu podobne jak na Sri Lance tylko jak narazie z tego co zauwazylem drogi maja lepsze. Ale w koncu Madras to duze 6mln miasto). Jednak na Dworcu to juz nie bylo tak rozowo. Zostawilem Dorus na lawce w poczekalni a sam udalem sie na rekonesans by sie polapac jak to wszystko tutaj dziala. Tlumy ludzi, halas trudno sie kogos o cos dopytac ale w koncu namierzylem kase gdzie sprzedaja bilety dla zagranicznych turustow. Znalazlem przechowalnie bagazu a ma ona tutaj ladna nazwe:CLOAK ROOM, zostawilsmy tam nasze plecaki i poszlismy zalatwiac bilety. Do Patny nie znalezlismy biletu ale zaoferowala nam kobieta w kasie bilet na dzisiaj do Varanasi a stamtad do Patny. Pociag z miejscami do spania kosztowal nas 1450INR czyli liczac dolara po 3zl (ponoc juz tyle kosztuje) to wynosi ok.100zl polskich. Do Varanasi bedziemy jechac 2 noce. A cala podroz na miejsce czyli do Patny zajmie 3 dni a potem jeszcze kilkanascie godzin autobusami do Kathmandu w Nepalu. Tak wiec Indie to duzy kraj i zwiedzimy go po wyjezdzie z Nepalu (chyba, ze w miedzy czasie zmienimy plany). Narazie Indie nas nie przerazily jak co niektorzy straszyli. Nocna podroz odsypialismy w jakims parku na trawie. Naszczescie tutaj tak mozna i wtapialismy sie w tlum tubylcow:) Co prawda jest smrod,brud i ubostwo ale do tego juz zdazylismy sie przyzwyczaic. Chociaz slumsy, ktore mijalismy po drodze idac sobie na plaze, moga jeszcze zadziwic. Zdjecia zamiescimy pozniej bo tutejsze komputery (w kafejce na dworcu) sa raczej slabo wyposazone w oprogramowanie. Nie wiemy kiedy bedzie nastepny wpis. Czy z Indii czy juz z Nepalu. W Varanasi bedziemy tylko kilka godzin chyba, ze nie zdazymy na pociag do Patny na ktory mamy juz kupiony bilet. Wiec mozemy nie dawac znaku zycia przez kilka dni.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
anthem
anthem - 2008-11-15 17:06
No a nie mówiłem, że będzie też bród i smród.
A ile kosztował Was bilet ze Sri Lanki do Indii?
Jeśli chodzi o oprogramowanie, to trzeba sobie kupić netbooka, mój waży 1,4kg bateria wytrzymuje przeciętnie 4,5g a oprogramowanie mam własne i sobie mogę wszystko co chce robić ze zdjęciami.
W Bangkoku można już kupić z dyskiem 30Gb za 800 zł!
jedynie co mi do szczęścia potrzeba to wi-fi, akurat w KL na terenie całego miasta jest sieć za darmo!!!
 
Grześ
Grześ - 2008-11-16 17:39
Witam moich drogich podróżników. Bardzo się cieszę , że jedziecie prosto do Nepalu. Zawsze chciałem zwiedzić ten kraj .Wiecie że kocham góry, mają w sobie nieodparty urok, który mnie fascynuje. Czekam niecierpliwie kiedy dotrzecie do Nepalu. W Bydzi nic ciekawego-szara jesien. Ostatnio byłem na wystawie pt. Fotografia Dzikiej Przyrody. Pamiętacie? W zeszłym roku byliśmy razem na tej wystawie.Zdjęcia super. Wiadomo wybrano najlepsze foty z dziesiątek tysięcy zdjęc z całego świata.Człowiek się tylko wkurza że nie robi takich zdjęć jak tam wystawione. Pozdrowienia od całej mojej rodzinki. Trzymajcie się!



 
anthem
anthem - 2008-11-18 15:54
No i znów Was wcięło. Przyjedźcie do Malezji, tutaj nie ma problemu z dostępem do netu.
 
Grzdacz
Grzdacz - 2008-11-20 09:26
Bilet ze Sri Lanki kosztowal ok 700 zl na 2 osoby. A jesli chodzi o brud i smrod to jak bysmy luksusow chcieli to po Europie trzeba podrozowac. Azja to specyficzny kontynent (jak zdazyles zauwazyc :)
 
Grzdacz
Grzdacz - 2008-11-20 09:29
Do Grzesia:
Pewnie, ze pamietamy wystawe! Narazie dochodzimy do siebie po 5 dniowej podrozy, wiec zdjec gor jeszcze nie mamy. Moze uda nam sie zdazyc na trekking dookola Annapurny a jesli nie to chcemy sie wybrac do Sanktuarium Annapurny. Pozdrawiamy wszystkich.
 
Grzdacz
Grzdacz - 2008-11-20 10:07
Poprawka. Teraz juz wiemy dokladnie, ze nasz bilet ze Sri Lanki do Indii kosztowal 604 zl
 
 
Grzdacz

Dorotka i Przemek
zwiedzili 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 159 wpisów159 332 komentarze332 871 zdjęć871 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
05.04.2011 - 06.04.2011
 
 
 
21.07.2008 - 24.07.2008