Geoblog.pl    Grzdacz    Podróże    Podróż z plecakiem po Azji. 2008/2009    Colombo czyli krotka wizyta po wize indyjska
Zwiń mapę
2008
27
paź

Colombo czyli krotka wizyta po wize indyjska

 
Sri Lanka
Sri Lanka, Colombo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8836 km
 
Mamy wizy do Indii wazne pol roku ( do kwietnia 2009) z mozliwoscia wielokrotnego przekraczania granicy. Szczgoly pozniej bo teraz musimy zalatwic bilet na samolot do Indii (tani!!!) :):) Na Sri Lance mozemy byc do 15 listopada
Po wize pojechalismy pociagiem z Hikkaduwy i postanowilismy, ze mozemy z dworca w Colombo do ambasady pojechac tuk-tukiem ale za max kwote 200Rs. Na dworcu tuk-tukciarze opadli nas jak hieny ( w koncu bialy to latwy zarobek). Pytam ile za dojazd do majestc City? Mowia 500 Rs. To my mowimy: Nie i idziemy dalej. Twardo obstawialem 200 Rs choc i tak wiedzialem, ze miejscowi placa mniej. Byli strasznie oburzeni a my nic tylko idziemy dalej. W koncu jeden nas dogonil swym pojazdem i wzial nas za 200 Rs. I postanowiliśmy, że przy takiej konkurencji już zawsze będziemy ogłaszać przetarg :)Po drodze wojsko sprawdzalo nasze dokumenty. Ale zdazylismy na czas.

Wize odbiera sie w innym budynku niż ten, w którym sklada sie wnioski. Odbiera sie je w Ambasadzie Indyjskiej a sala w ktorej obsluguje sie petentow to byla sala kinowa ze starymi fotelami (wygryzione gabki w siedzeniach) i duzy ekran na scianie a na scenie powazna pani za biurkiem piszaca zajadle na maszynie z hałaśliwie stukającą klawiaturą. Oczywiscie zeby sie tam dostac trzeba bylo przejsc przez wykrywacze metalu, bomb i cholera wie czego jeszcze. Telefony i aparaty trzeba bylo zostawic w depozycie. A ja mialem scyzoryk w kieszeni i go nie namierzyli:) Urzednik wyczytywal nazwiska lub imiona ( w zaleznosci co bylo latwiejsze do wymowienia) i wydawal paszporty. Z Doroty imieniem sobie nawet poradzil ale w moim przypadku posluzyl sie fortelem i wyczytal moje drugie imie (Roland). Przemyslaw bylo ponad jego mozliowsci :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
anthem
anthem - 2008-10-27 11:07
O to żyjecie jednak?
Przeciez do 15 listopada, to jeszcze kupę czasu macie!
W Indiach z żebraniem i wyciąganiem kasy będzie podobnie jak nie gorzej:) Dlatego jedźcie do Tajlandi.
Ja zakupiłem na podróż tym razem netbooka:
<a href="http://asus.eee.pc.904hd.black.mrach.pl/?xT=ASUS,Eee_PC_904,Eee_PC_904HD_Black,Eee_PC_904HD.80_Black,Netbook,2" target="blank"> do oglądnięcia tutaj</a> Sądze, że to lepsze rozwiązanie niż ten twardy dysk do zgrywania zdjęć. Co prawda ciutkę jest większy i waży 1,4kg ale za to będę mieć swój a nie będę się męczyć z kawiarenkami, a wi-fi jest obecnie w wielu miejscach popularne.
 
Jedrus
Jedrus - 2008-10-27 17:59
Znak zycia dany, czyli alles OK.
Czekamy cierpliwie na rciag dalszy. Groetjes .... A+T+F+K+F
 
Maja
Maja - 2008-10-27 20:37
Nie ma jakiegos promu ze Sri Lanki do Indii ?
 
Grzdacz
Grzdacz - 2008-10-28 14:56
Do Maji. Niestety ale od wielu lat nie ma zadnego polaczenia morskiego z Indiami. Mimo, ze to tylko 20 km. To przez konflikt z Tamilskimi tygrysami.
 
Grzdacz
Grzdacz - 2008-10-28 14:57
Do Anthema. Czy prztypadkiem ta Tajlandia przypadkiem nie jest przereklamowana? Zaczekamy na Twoje relacje i opinie z podrozy a potem sie zobaczy:) Bilet juz mamy na samolot.
 
Roland
Roland - 2008-10-28 18:51
To jeszcze nie kąpaliście się w Oceanie????? Woda taka cieplutka!!!! Robert i Maryla pozdrawiają. Czekamy na dalsze wieści!!!!! VW zakłada zimowe kapcie. pa, pa
 
 
Grzdacz

Dorotka i Przemek
zwiedzili 12% świata (24 państwa)
Zasoby: 159 wpisów159 332 komentarze332 871 zdjęć871 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
05.04.2011 - 06.04.2011
 
 
 
21.07.2008 - 24.07.2008